Tegoroczny XXV Bieg Niepodległości już przed startem przeszedł do historii. Po raz pierwszy wystartowała rekordowa ilość uczestników. Na starcie ustawiło się 12 tysięcy osób. Czas w jakim rozeszły się wszystkie pakiety startowe także pokonał wyniki z ubiegłych lat. Proces trwał 32 godziny. Rekrutacja uzupełniająca trwała niecałe 5 minut. 900 miejsc zostało dosłownie rozszarpane w kilkase sekund. Pogoda stanęła na wysokości zadania. Piękne słońce. Biegacze zostali podzieleni na 4 strefy i w kolejności ruszaliśmy w trasę. Nie było przepychania, ponieważ klasyfikowany był czas netto. W grupie VIP pojawił się nawet Premier Donald Tusk. Tuż przed startem żywa biało-czerwona flaga odśpiewała Hymn Narodowy. Pierwsza zwrotka jak cię mogę, ale z drugą niektórzy mieli już problemy. Pierwsza grupa ruszyła punktualnie o godzinie 11.11. Ja musiałem jeszcze swoje odstać.
Spotkałem też stoisko Garmina. Zachorowałem na model Forerunner 620.
Flaga formowała się bardzo pomału. Na trasie niestety wszystko się mieszało, ale efekt i tak zapierał dech w piersiach.
Numer startowy 1847. Gotowy do biegu...
Ruszyłem 12 minut po pierwszych zawodnikach.
Szczęśliwy na mecie. Atmosfera na biegu była rewelacyjna. Kibice dopisali i wspierali Nas przez całą drogę. Pełen dumy z tego, że jestem Polakiem. Nie mogę tylko zrozumieć incydentów na popołudniowym Marszu Niepodległości. Jak można niszczyć własne miasto, o które walczyli nasi przodkowie. Nie ma wytłumaczenia na takie zachowania. Jak chłopcy mają zbyt wiele siły i energii zapraszam do biegania. Będzie się można wykazać.
Piękna żywa flaga biegnąca przez miasto to wspaniała oznaka patriotyzmu a potem pożary i dewastacje. Niszczenie własnego miasta.
Super medale. Bardzo fajna pamiątka.
Miejsce w połowie puli - 6211 !!!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz