Dziś brakowało weny na trening. Czas ograniczony. 45 minut. Postanowiłem wybrać się na Pragę.
Czas tam w niektórych miejscach się zatrzymał. Urokliwe ulice i ten klimat, którego nie ma w żadnej innej dzielnicy Warszawy.
Katedra Swiętego Floriana
Tuż obok katedry Bar Mleczny "Rusałka". Podobno niesamowite domowe jedzenie za śmieszne pieniądzę. Nie sprawdziłem, ale napewno kiedyś to sprawdzę:-)
Podwórka są naprawdę fantastyczne. Klimatyczne. Wchodzisz w "studnię". Tam w centralnym punkcie znajduję się piękny, zadbany ołtarzyk.
Czasami w bramie można spotkać lokalnych mieszkańców, więc nie wchodziłem żeby nie przeszkadzać w spożywaniu drugiego śniadania. Biegam szybko, ale warto uważać. Najgorsze jest to, że wiele z tych budynków stoi pustych i czekających na swój koniec.
Na każdym kroku biegając po Stolicy spotykam się ze śladami bohaterów Warszawy.
ul. Zaokopowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz