czwartek, 24 października 2013

Bieganie a sprawy na mieście

Jak wiemy Stolica w centrum bywa zakorkowana. Autem napewno bym nie dał rady. Miałem dwie przerwy po 45 minut. Ach te nauczycielskie okienka:-). Staram sie nie marnować tego czasu i biegam. Musiałem odwiedzić dwa urzędy. Do pokonania 8 i 6 km. W porannym tłoku bez szans.
Wszystko załatwione i trening zaliczony. Przyjemne z pożytecznym. Brzmi jak frazes, ale mijałem biegnąc stające samochody. Bieg to zdrowie i czas jak sie okazuje. Pogoda była ok. Lekki deszczyk, ale ciepło. Powrót już nie był taki malinowy. Lało. Tylko najbardziej wytrwała wycieczka z Japonii spacerowała po Starówce. Nowe buty dały radę. Stopy suche !!! To bardzo ważne.




Krakowskie Przedmieście





ul. Chmielna


Plac Trzech Krzyży


 ul. Kozia


ul. Dzielna



2 komentarze:

Unknown pisze...

Bieganie w deszczu też jest mozliwe, tylko faktycznie buty to podstawa !

Unknown pisze...

W złym obuwiu stopa zaczyna się ślizgać i zaczynają robić się rany. Leczy się je potem miesiącami. Pozdrawiam