środa, 26 lutego 2014

Asics Gel Kayano 20

Dziś wygoniła mnie Żona po nowe buty. Na początku sieciówki. Obsługa młoda, sprytna, ale nie do końca fachowa. Trzeba sprzedać i tyle. Nikt nie wnika czy będzię dobry but i czy pasuje do stopy. Do tej pory śmigałem długie biegi w Asics Cumulus 12. Rozmiar 45. Pan w sklepie ocenił, że są idealne, troszkę większe, ale tak trzeba, no i oczywiście były bardzo drogie. Dziś zrezygnowany odwiedziłem sklep pod przysłowiowym "nosem". Tam pełen profesjonalizm. Miła Pani kazała zdjąć butki i postawiła mnie na spec-maszynę. Na ekranie pojawiła się analiza


Stopa neutralna z tendencją do pronacji. Rozmiar sugerowany to 46. Badanie jest darmowe jeżeli dokonamy zakupów w tym sklepie ( w innym wypadku koszt analizy 40 PLN ).Naprawdę warto. Pani zniknęła i pojawiła się z kilkoma propozycjami. Tłumaczę grzecznie, że biegałem w 45 i że to miał być dla mnie idealny rozmiar ( tak uznał fachowiec z sieciówki). Z pełnym spokojem zostało mi wytłumaczone, że mam bardzo długi II palec i buty powiiny mieć rozmiar 46. Faktycznie mam tak zmasakrowane te dwa palce w obu stopach, że szok. 



No i są. Mam założyłem moje mercedesy biegowe. No i czas na kolejną maszynę przypominającą sprzęt geodety. Pani mierzyła kąty w kolanach. Idealne w tych butach. Czas płacić. Lekki szok. Ponad 680 PLN. Jest jednak do piątku rabat 30 % na wszystkie produkty tej marki więc nie wyszło tak strasznie. Serdecznie polecam i dziękuje za profesjonalizm i indywidualne podejście do każdego biegacza. Polecam - Zakupy u Jacka :-) . ( JACEK BIEGA ). Nie było żadnego Pana w tym sklepie, ale Panie są 100 % pro . 

Ostatnie treningi

Wtorek to był bardzo udany dzień treningowy. Dystans zacny i tempo poprawione. Naprawdę krótki prysznic i potem tylko satysfakcja. Ursynów - Powsin - Wilanów. Słońce i dość mocny wiatr, a na trasie sporo ludzi. Moje buty niestety kolejny raz dały mi w kość. Teoretycznie powinno się biegać ok. 1000 km w butach. Moje zrobiły troszke więcej i podeszwa w śródstopiu już zjechana - efekt palce do przodu i odciski na palcach. Mega.



 Miedzy willową częścią Ursynowa można spotkać ekologiczne uprawy.


ul. Nowoursynowska





Początki wiosny - kolejne znaki :-)



Środa to czas na poranny budzik z bieganiem. W nocy był chyba mróz. Szyby w autach zmrożone. Także przygotowałem się odzieżowo i w drogę. Mokotów - Dolny i Górny. Po drodzę spotkałem piękną, starą, zniszczoną willę. Stoi i niszczeje.







 Na ul. Blacharskiej można spotkać kolejny udany obiekt sportowy. Idąc za przykładem naszych łyżwiarzy szybkich nie trzeba mieć obiektów żeby wygrywać złoto olimpijskie. Kto wymyślił boisko do koszykówki na sztucznej trawie. Piłeczka chyba nie kozłuję się jak trzeba. Sukces rodzi się w mękach.


Bez tytułu wg rolion w serwisie Garmin Connect – Szczegóły

Środa - pobudka - TRASA

Garmin Connect - Trasa - wtorek 25.02.2014

Wtorek - TRASA

niedziela, 23 lutego 2014

Biegi Zagraniczne

Ostatnio pomyślałem żeby poszukać biegów w Europie. Turystyka i bieganie. To jest to. Szukałem i znalazłem super stronę BIEGI NA ŚWIECIE. Warto zerknąć. Świat należy do biegaczy

Zima i już chyba koniec

W piatek wystartowałem o 7:00. tu lekkie zaskoczenie, ponieważ na trawie ślady nocnego mrozu a na niebie piękne słońce. No ale w drogę. Pierwsze oznaki wiosny. Na trawie zobaczyłem krukusy. Chyba :-). Trasa krótka bo nie było czasu. Niestety często życie i obowiązki weryfikuje plan treningowy. Odbiłem sobie w niedziele. Tu poprostu wiosna pełną gębą. Rozbierałem się na trasie. Pogoda idealna. Biegacze budzą się z zimowego snu i drogi zaczynaja się pomału zapełniać. Dziś sie trochę męczyłem. Niewyspanie, stres nie pomagały, ale minimum trzeba zrobić

























Garmin Connect - Trasa - niedziela

Niedziela - MAPA

Garmin Connect - Trasa - piątek

Piątek - MAPA

środa, 19 lutego 2014

Półmaratonik po Mokotowie

Dziś moja ulubiona pogoda do biegania. Jak dobrze wiecie lubie zwiedzać. Dziś pobiegłem przez park przy ulicy Idzikowskiego. Pierwszy raz w życiu. Nieźle. Potem schody. Razy kilka. Siła biegowa się przyda. Spontanicznie zwiedzałem dziś Mokotów. Biegłem uliczkami między Puławską a Niepodległości. Tu widoki są zróżnicowane. Z jednej strony bardzo zaniedbane kamienice, opuszczone. Tuż obok piękne, wyremontowane wille. Ogromnym zaskoczeniem była ambasada Angoli. Budynek niczego sobie. Biegło się super. Potem skierowałem się Szucha, gdzie wreszcie odnalazłem miejsce gdzie Gestapo torturowało naszych Rodaków. Potem pomysłów zabrakło i żeby zrobić dystans zachaczyłem dwa mosty i do domku. Ciągle walczę z moją przypadłością. W parku Dreszera jest super toaleta ( wiecie już o co chodzi ). Na Francuskiej musiałem wpaść do sklepu po wodę bo zbliżał się czas na żel węglowodanowy. Kolejka. Trzy osoby. Rachunki poniżej 10 PLN, ale wszyscy sztywno kartą. No i stygnę. Czy nikt już nie nosi gotówki?. Na 19 kilometrze poczułem drewno w nogach. Wiem nad czym należy pracować. Schody , podbiegi i biegi w basenie. To plan na przyszły tydzień.

Park







Mokotów




Ambasada Angolii


Park Dreszera








ul Rakowiecka


ul. Szucha

Hokej to jest to

Dziś stało sie najgorsze. Gospodarze odpadli z rozgrywek w hokeja na Igrzyskach Olimpiskich. Przegrali z Finlandią 3:1. Ciekawe co na to największy kibic hokeja.


Gdzie następne zgrupowanie? Strach pomyśleć

Mokotów no i dalej

21,37 km TRASA

wtorek, 18 lutego 2014

Moje marzenie

Wczoraj wybrałem się do jednego z warszawskich sklepów biegowych. Super obsługa. Niestety nie było numeru, ale mam nowe marzenie. Mercedes dla biegaczy lubiących dobra amortyzację.

ASICS KAYANO 20


Cena niestety rozwala. 600-700 PLN chyba, że zdążycie do sklepu jacek biega tam tylko 482 pln. Dla mnie nie było rozmiaru :-(

Ziemniaki



Odwieczny problem z naszym starym przyjacielem ziemniakiem. Jeść czy nie?. Panuje oczywiście utarta opinia, że ziemniaki tuczą. Mają napewno wysoki indeks glikemiczny i to bywa zgubne. Należy jednak pamiętać, że wielu kenijskich biegaczy czerpie węglowodany właśnie ze słodkich ziemniaków. Ja osobiście uwielbiam ziemniaki z ogniska.




Sezon niestety nie sprzyja. Ja jednak znalazłem sposób domowy na takie ziemniaki. Bardzo prosty.
Mieszamy sół gruboziarnistą z mąka w stosunku 60/40. Ziemniaczka należy naoliwić :-) oliwą i obtoczyć w panierce. No i do piekarnika. Czas 1-1,5 h. Efekt mnie zaskoczył. Po przekrojeniu przypomniało mi się ostatnie ognisko na działce. Nie jest to oryginał z ogniska, ale napewno najbliższy zamiennik. Myślę, że trzeba zachować zdrowy rozsądek i od czasu do czasu jeden ziemniak nikogo nie zabił. 

Tabela kalorii 100 gr gotowanych ziemniaków.

'

Indeks glikemiczny jest dość wysoki 

Ziemniaki gotowane 95 
Ziemniaki młode 57 
Ziemniaki pieczone 85 
Ziemniaki puree 90 

sobota, 15 lutego 2014

Zmarzłem

Na pierwszy rzut oka dziś pogoda była piekna do biegania. Oceniając to przez okno zrezygnowałem z rękawiczek i jednej warstwy odzieży. Oczywiście nie narzekam, ale troche mnie dziś przewiało. Szczególnie na mostach. Dziś zaliczyłem dwa - Poniatowskiego i Łazienkowski. Nogi zmęczone, ale podbieg pod Belwederską coraz lepiej. Obawiam się tylko że moje wysłużone Asicsy nie wytrzymaja do kwietnia. Decyzja trudna, a przede wszystkim kosztowna. No i oczywiście nowe buty trzeba rozbiegać przed startem.













Osiemnastka

Osiemnastka - wiało ale trzeba trenować w każdych warunkach - TRASA

piątek, 14 lutego 2014

Walentynki

Oczywiście 14 lutego to od kilku lat Walentynki. Bardzo polskie święto. Niestety lubimy takie zapożyczenia. Dziś jest także 72 rocznica powstania Armii Krajowej 14.02.1942



czwartek, 13 lutego 2014

Siły powietrzne a Stoch

Nawet nie wiedziałem, że Kamil Stoch zwrócił się do odpowiednich władz o umieszczenie szachownicy na kasku. Na szczęście dostał zgodę


My Polacy

Siedząc przed telewizorem, komputerem rodzi się w naszych rodakach coś wyjątkowego. Sami specjaliści, technicy, trenerzy, krytycy. Na zajęciach WF słaba 3 lub zwolnienie, a tu pełen profesjonalizm. Gratulację dla Pani Justyny. Ja osobiście miałem złamaną V kość śródstopia. Nie byłem w stanie prowadzić auta. Taki ból. Szacun naprawdę !!!



Unplugged

Dziś bez prądu. Trochę zamieszania w życiu osobistym. Bieganie pomaga na wszystko. Można nabrać dystansu do każdego problemu. Na schodach włączyłem Garminka i co komunikat - słaba bateria. Aparat naładowałem baterię ale bateria została w domu. Także zostałem sam ze swoimi myślami. Dużo biegaczy na trasie. Zaczyna się ruch. W programie garmin connect można zaplanować trasę i korzystając z tej opcji obliczyłem dzisiejszy bieg. 16 km. Myślałem, że jest cieplej i  trochę zmarzłem. Na drugim kilometrze wpadłem butem w wodę. Masakra. Kto biega to wie jakie to uczucie jak jedna stopa się ślizga.