Woli nie było ale była ochota. Wybrałem się na Ochotę. Jak widać znowu w ciemnościach. Zaplanowałem 20 km. Plan został zrealizowany. Starałem sie nie forsować tempa. Bez napinania. Dawno tam nie byłem więc podziwiałem miasto.
Tu należy się karny K.....s za parkowanie. Pasy , wysepka i zastawił miejsce uprzywilejowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz